Okoński: "Jestem kompletnie nieoburzony"
Z perspektywy czasu za jeden z najciekawszych i najbardziej wyważonych głosów w sporze na temat "Kamieni na szaniec" można uznać krótki komentarz Michała Okońskiego, zastępcy redaktora naczelnego "Tygodnika Powszechnego", który napisał m.in., że jest "kompletnie nieoburzony" hipotezami Janickiej. Wiadomość, iż "Zośkę" i "Rudego" łączyła homoseksualna miłość przyjął z "takim samym wzruszeniem ramion jak sugestie, że gejami byli inni idole mojej młodości, Frodo Baggins i Sam Gamgee [bohaterowie "Władcy pierścieni" Tolkiena]".
"Kilka dni po pierwszej informacji na temat wywodów Janickiej pewnie bym już o niej nie pamiętał, gdyby nie awantura, która rozpętała się w najważniejszych polskich mediach. Jedni i drudzy zacierali ręce, że oto dostali nową amunicję: potwierdzenie lewicowych obsesji i prawicowego szaleństwa" - czytamy dalej.
"Czy gdyby "Zośka" i "Rudy" (na zdj.) rzeczywiście byli gejami, ich bohaterstwo stałoby się w ten sposób mniejsze? Albo: czy paradygmat romantyczny stałby się wówczas akceptowalny dla lewicowej krytyki?" - pytał Okoński.