Wojna, czyli koniec pewnej epoki
Po wybuchu II wojny światowej Tuwimowie przez Rumunię, Jugosławię oraz Włochy przedostali się do Francji, skąd najpierw udali się do Rio de Janeiro, a następnie do Nowego Jorku. Na emigracji powstał poemat "Kwiaty polskie" oraz nastąpiło zerwanie Tuwima z dawnymi przyjaciółmi Skamandrytami - Janem Lechoniem i Kazimierzem Wierzyńskim. Nie mogli oni zaakceptować, że Tuwim godzi się na socjalistyczną wizję Polski.
Dopiero po dramacie Holokaustu Tuwim poczuł solidarność z Żydami. Tekst "My, Żydzi polscy" napisał, przebywając na emigracji i opublikował go latem 1944 roku w londyńskim miesięczniku "Nowa Polska". Starał się w nim wyjaśnić Żydom, dlaczego czuje się Polakiem, a Polakom - dlaczego czuje się Żydem.
- Jestem Polakiem, bo tak mi się podoba. To moja ściśle prywatna sprawa, z której nikomu nie mam zamiaru zdawać relacji, ani wyjaśniać jej, tłumaczyć, uzasadniać. (...) Gdyby jednak przyszło do uzasadniania swej narodowości, a raczej narodowego poczucia, to jestem Polakiem dla najprostszych, niemal prymitywnych powodów, przeważnie racjonalnych, częściowo irracjonalnych, ale bez "mistycznej" przyprawy. Być Polakiem - to ani zaszczyt, ani chluba, ani przywilej" - pisał poeta.