"Ojciec na zmianę"
Córka Mitterranda nie ma wątpliwości co do tego, że jej ojciec ją kochał, ale jest dla niej jasne, że "siostra Francja bywała niekiedy (a nawet często) ważniejsza": "Od wpół do ósmej wieczorem do wpół do ósmej rano mieliście ojca. Podczas reszty czasu stawał się z powrotem prezydentem. Był to ojciec na zmianę, tak jak bywają strażnicy na zmianę. Nic nie pozwalało na połączenie tych dwóch osobowości" - czytamy.
Zanim przejdziemy do kolejnych mocnych fragmentów książki, warto w tym miejscu zauważyć, że dziennik Mazarine Pingeot został napisany w drugiej osobie liczby mnogiej ("wam" zamiast "mi", "macie" zamiast "mam", "robicie" zamiast "robię" itd.).
"Autorka wychodzi z założenia, że dzięki pewnemu dystansowi łatwiej może opisać to, co naprawdę przeżyła" - pisze we wstępie do książki Andrzej Bilik, tłumacz dziennika.