"Byłam tajemnicą mojego ojca"
"Ile wasz ojciec miał żyć? Jaka była ich nić przewodnia? Jak mimo wszystko potrafił zachować jedność?" - pyta autorka książki i odpowiada: "Wasz ojciec dysponował jednością wykraczającą poza wielość jego żyć. Nie był schizofrenikiem". I nieco dalej:
"Pozostawał sobą, mężczyzną imponującym i spokojnym, ufnym i nieufnym jednocześnie, głęboko dobrym - z wyjątkiem sceny politycznej, ale ta pozostawała grą, koniecznością w ramach reguł tej gry, co nie naruszało jego zaufania do człowieka jako takiego, lecz do tego, którego spotykał. Wreszcie wasz ojciec był kimś tajemniczym. I tę tajemnicę uosabialiście wy".