Oskarżony o kontakty z Bogusławem Bagsikiem i współpracę z Mosadem
W październiku 1991 roku postanowiono zwolnić Dziewulskiego w związku z art. 41 Ustawy o Policji, który mówi o nieprzydatności do służby. Oskarżono go m.in. o utrzymywanie kontaktu z Bogusławem Bagsikiem w czasie, kiedy ten był poszukiwany listem gończym; wykorzystywał stanowisko do przeprowadzania wbrew obowiązującym przepisom osób prywatnych z pominięciem Straży Granicznej i Urzędu Celnego, a także współpracował z Mosadem (robił to na wyraźne życzenie premiera Tadeusza Mazowieckiego).
- Jeżeli komuna wydała komuś polecenie współpracy, to nie odważyłaby się postawić zarzutu, że ten ktoś współpracował. Aż tak bezczelni nie byli. Ale część władzy po 1989 roku była bezczelna do bólu. Wiesz dlaczego? Bo uzyskali władzę. A jak mamy władzę, to za nami stoi demokracja. A jak mamy demokrację, stoi za nami wszystko i wolno nam robić, co chcemy. Odwracają się role - mówił Dziewulski, którego ostatecznie oczyszczono z zarzutów.