Anioł śmierci
Steinacher, za Holgerem Medingiem, podaje trzy powody, dla których należy dokonać swoistej rewaluacji sporej części spraw: udostępnienie nieznanej wcześniej dokumentacji, panująca dezinformacja w temacie ucieczek nazistowskich zbrodniarzy oraz sensacyjne podejście dziennikarzy do tematu, co "odstraszało zawodowych historyków". Do przykładów najbardziej wypaczonych przez kulturę popularną (i nie tylko; to intencjonalne uproszczenie obrazujące rozmycie się prawdy i fikcji) Steinacher zalicza właśnie te wymienione powyżej.
Josef Mengele, lekarz z Auschwitz-Birkenau, to przypadek szczególny. Ira Levin na kartach swojej powieści "Chłopcy z Brazylii" kazał mu sklonować Hitlera, w marnym horrorze "Nienarodzony" Mengele przeprowadzał eksperymenty z pogranicza okultyzmu, a zespół metalowy Slayer napisał o nim utwór zatytułowany "Angel of Death". Niełatwo jest przebić się do faktów. Mengelego nigdy nie dosięgnęła sprawiedliwość, zmarł w 1979 w Brazylii, utonął w wyniku udaru. Ale jak uciekł?