Paul Dukes, czyli "człowiek o stu twarzach"
Poliglota i pianista Paul Dukes przedostał się do Piotrogrodu w listopadzie 1918 r. Na bazie wcześniejszych kontaktów zbudował niezwykle wydajną sieć informatorów. Często zmieniając tożsamości (dzięki czemu w ojczyźnie zyskał przydomek "człowieka o stu twarzach"), wyprowadzał w pole funkcjonariuszy Czeka. Gdy jednak ci coraz mocniej deptali mu po piętach, wiosną 1919 r. przestał przesyłać raporty do centrali.
Zaniepokojony Cumming wysłał misję ratunkową pod wodzą kapitana Augustusa Agara. Jego zadaniem było odnalezienie Dukesa i jego ewakuacja przez Zatokę Fińską na płaskodennym ścigaczu motorowym. Łódź miała zanurzenie 82,5 cm, dzięki czemu mogła przepływać nad polami min morskich, które Rosjanie stawiali na głębokości... 90 cm. Niezależnie od głównego celu misji, Agar na własną rękę przeprowadził brawurowy atak torpedowy na bolszewicki pancernik "Oleg", który na rozkaz Trockiego ostrzeliwał zbuntowany garnizon w Kronsztadzie.
Mając możliwość ucieczki, Dukes... przedłużył swą misję. Aby realizować jej cele pożyczył pieniądze od brytyjskiego biznesmena i wstąpił do partii bolszewickiej oraz Armii Czerwonej. Po nieudanej próbie dostania się na ścigacz Agara, opuścił Rosję inną drogą. Powróciwszy do kraju, jako jedyny szpieg w historii w nagrodę za swe dokonania otrzymał od króla tytuł szlachecki.