Starsi koledzy Bonda wkraczają do akcji
Polityczno-szpiegowska gra o Indie tylko w niewielkim stopniu toczyła się w tym kraju. Jej areną były w głównej mierze Moskwa i Piotrogród, a także Taszkent w rosyjskim Turkiestanie. Tam właśnie działali najsławniejsi agenci Tajnej Służby Wywiadowczej (określanej w skrócie jako SIS lub MI6). Były to postacie niezwykle barwne i nieszablonowe, które Mansfield Cumming wyszukiwał i rekrutował osobiście. Część z nich nigdy wcześniej nie miała do czynienia z robotą wojskową czy szpiegowską. Zajmowali się twórczością literacką, dziennikarstwem czy handlem.
Agentem był m.in. pisarz William Somerset Maugham, który został wysłany do Piotrogrodu z misją wspierania Kiereńskiego. Do najsławniejszych szpiegów ze stajni Cummingsa działających w Rosji należeli zaś: Paul Dukes, George Hill, Robert Lockhart, Arthur Ransome i Sidney Reilly. W Azji Środkowej podobne metody działania stosowali natomiast Frederick Bailey i Wilfrid Malleson. Niezwykłym przygodom tych ludzi poświęcono niejedną książkę Znając ich rzeczywiste dokonania i porównując je z opisywanymi przez siebie wyczynami Jamesa Bonda, Ian Fleming nazywał te ostatnie "wymyśloną bzdurą". W "Rosyjskiej ruletce" Giles Milton śledzi losy kilku agentów, analizuje ich najbardziej spektakularne misje, ujawnia niektóre tajniki szpiegowskiego warsztatu.