Ostatni rozdział szpiegowskiej rozgrywki o Indie
We wrześniu 1920 r. Komintern zorganizował w Baku Kongres Ludów Azji, który miał zainicjować sojusz bolszewicko-islamski. Już w listopadzie tego roku z Moskwy do Taszkentu wyruszyły pociągi wiozące sprzęt i żołnierzy, którzy mieli utworzyć Armię Wyzwoleńczą do atakowania Indii Brytyjskich. Na jej czele stanął hinduski rewolucjonista Manabendra Nath Roy, który wcześniej działał również w Meksyku. W Taszkencie otworzył biuro Kominternu i akademię wojskową, werbował lokalnych bojowników i organizował Brygady Międzynarodowe, które rozpoczęły akcje zbrojne.
Jednak wiosną 1921 r. Rosja znalazła się w dramatycznej sytuacji gospodarczej. Dla zapobieżenia całkowitej katastrofie Lenin postanowił nawiązać kontakty handlowe z Londynem. Warunkiem ze strony Wielkiej Brytanii stało się zaprzestanie przez bolszewików akcji wymierzonych przeciwko Indiom Brytyjskim i rozwiązanie Armii Wyzwoleńczej. Dzięki informacjom od agentów Brytyjczycy mieli dokładną wiedzę o tym, czy Rosjanie wprowadzają powzięte ustalenia w życie. Mogli też należycie reagować na próby bolszewickich manipulacji.