"Sporo się działo"
"Tak mi przykro, że po raz pierwszy zapomniałem o naszej rocznicy ślubu, ale w ostatnich dniach sporo się działo" - pisze przykładowo Himmler do żony w jednym z listów. Trudno się z nadawcą nie zgodzić - działo się sporo, tym bardziej, że list został wysłany 7 lipca 1941 roku z bunkra w Wilczym Szańcu po ataku na ZSRR.
W innym liście, z lata 1942 roku, gdy Himmler wybierał się na inspekcję obozów zagłady na terenie okupowanej Polski, czytamy: "Przez następne kilka dni będę w Lublinie, Zamościu, Auschwitz i Lwowie. Następnie pojadę do nowej kwatery. Ciekawe, czy i jak będę mógł stamtąd do ciebie dzwonić, bo przecież to będzie ze dwa tysiące kilometrów od Gmund. Wszystkiego dobrego, udanej wycieczki i dobrej zabawy z naszą malutką córeczką. Ciepłe pozdrowienia i całuski! Twój tatuś".