Starania Miedwiediewa
Dmitrij Miedwiediew, desygnowany na następcę przez samego Putina, widziany jest powszechnie jako marionetka swojego poprzednika. Obaj różnili się jednak w wielu kwestiach, z czego najbardziej w kwestii wódki. Niechętne reformy Putina zakończyły się kompletną porażką, efektem odmiennym niż zamierzony. Miedwiediew napiętnował alkoholizm jako "katastrofę narodową" i rozpoczął kampanię propagandową przeciwko upijaniu się, korzystając ze zdobyczy technologicznych: telewizji i internetu. Wprowadzono stopniowe reformy: ograniczenia w sprzedaży, zmniejszenie pojemności opakowań i dopuszczalności stężenia alkoholu we krwi dla kierowców.
Z drugiej strony, rząd pod kierownictwem Putina prowadził kampanię mówiącą o większej szkodliwości piwa niż wódki. Nie odnosił się z entuzjazmem do działań prezydenta, a wręcz je utrudniał - na przykład, poprzez wprowadzenie większej akcyzy na napoje piwne. Minister finansów, Aleksiej Kudrin posunął się nawet do stwierdzenia, że Rosjanie "powinni palić i pić więcej", bo w ten sposób wspomagają państwo. Prezydent usunął go z urzędu we wrześniu 2011 r., tydzień po ogłoszeniu, że Putin będzie się ponownie ubiegał o prezydenturę.