Koniec egzystencji
− Wiesz, mamuś, jak chodzi o starość, to lubię tylko babcię, dziadka i stare samochody. Tylko takie starocie kocham − mówi Tadek.
− Mama, a czy od raka się umiera? – pyta Beniamin.
− No, często tak.
− A od krokodyla też?
Rozmowa Brunona i Kuby:
− Nie będę się już do ciebie odzywał – mówi Bruno.
− Ja też nie będę się do ciebie więcej odzywał – odpowiada Kuba.
− Ja cały rok nic nie będę mówił.
− A ja całe życie.
− Ja nawet po śmierci się do ciebie nie odezwę – rzuca Bruno.
Moja córcia siedzi sobie na huśtawce na podwórku dziadków. My z mężem od czasu do czasu popychamy huśtawkę, podziwiamy wieczorne słońce i kwitnący jaśmin, a nasz skarb, patrząc wokoło, stwierdza ze śmiertelną powagą:
− Ja myślę, że to się wszystko kiedyś skończy.
Zamurowało nas zupełnie.
Pytania egzystencjalne Lenki:
„A czy jak my umrzemy, to nasz dom też umrze?”,
„Czy wszyscy umrzemy, czy ktoś przeżyje?”.