Dziwaczne stwory − dorośli
Kubie wpadł pędzelek pod łóżko.
− Mamusiu, wyjmij mi pędzelek, bo ja nie dam rady!
Wyciągam pędzelek, a przy okazji jeszcze piłeczkę, kilka kredek, jakieś klocki.
− O! Mamo! Dziękuję! Ty to masz moc! Masz wielką moc!
Wychodzimy ze sklepu. Patryk mówi:
− Do widzenia.
Już na za zewnątrz dodaje:
− I co powiesz na to, mamo? Moja kultura się nie zepsuła przez ten czas, kiedy byłem u babci, prawda?
Z powodu nieodpowiedniego zachowania synka doszło do dużego spięcia z mamą. Po burzliwej wymianie zdań Patryk rzucił w wielkiej złości swoim misiem o podłogę i wykrzyczał:
− Mama!!! Ja nie chcę mieć znowu tygodniowej kary na telewizor, więc mnie lepiej nie denerwuj!!!
Kiedy opowiadałem Kubie, że dawniej ludzie nie znali prądu, zapytał ze współczuciem:
− To jak wtedy żyliście?