Pokusy i słabości
Wyprawa śladami Czyngis-chana, choć napełniła Cope'a nową energią, była piekielnie trudną próbą. Australijczyk mierzył się z kapryśną aurą, słabościami swojego ciała i zmęczeniem zwierząt. Czasem również ze zbytnią życzliwością mieszkańców terenów, które przemierzał - wciąż chcieli mu szukać albo żony, albo prostytutki.