Herbert o Murzynach i o Polsce
W odpowiedzi na powyższy list, Herbert odpisuje we wrześniu 1967 roku, że nie bardzo rozumie, dlaczego Miłosz oburza się na fakt, że Polacy biją Murzynów: "Są to być może dwie grupy narodowościowe, które stykają się z sobą z racji niskiego statusu społecznego. To jest prawo socjologiczne. Murzyni są rasistami takimi samymi jak Arabowie i niektórzy Żydzi. [...] Murzynów nie trzeba zapewne bić i prześladować, ale załadować na statki i posłać do ich ojczystej Afryki, gdzie ich współplemieńcy załatwią się z nimi krótko i bez krzyku".
Herbert pisze dalej, że o Polsce myśli podobnie jak Miłosz, ale zarazem nie umie się z tego kraju wyzwolić: "Polska jest 1000-letnim niemowlęciem [...] bez rysów, bez kształtu, bez formy z jakąś tylko potencjalną metafizyką [...] potencjalną misją i doświadczeniem nieprzetrawionym".