Nie tylko szukał pan autorów, ale także sam w nim publikował. To tam ukazała się pierwsza historia z najsłynniejszego pana komiksu ''Thorgala'' - opowieści o pochodzącym z gwiazd wychowanku wikingów. Był to pierwszy zachodni komiks publikowany legalnie w Polsce. Jak doszło do tego, że zaczął go pan rysować do scenariusza Belga Jeana Van Hamme?
Zdecydował przypadek. Poznaliśmy się w Belgii w 1976 roku przez wspólnych znajomych. Pracując nad "Thorgalem", pracowałem równocześnie przy "Relaksie". Dlatego od początku postawiłem belgijskiemu wydawcy warunek, że zachowuję sobie prawa do ich publikacji w Polsce oraz w innych demoludach. Ustalałem to ze wszystkimi swoimi wydawcami na Zachodzie. Stąd "Thorgal" publikowany był w "Relaksie".