Dumny mafioso
Masa kierował tzw. młodym "Pruszkowem", nad którym kontrolę sprawowali "starzy." Sokołowski był surowym szefem, w swoich podwładnych wzbudzał postrach. Wszelkie polecenia musiały być wykonywane bez protestów, wszystko musiało chodzić jak w zegarku. Nadrzędną wartością były pieniądze. Masa miał ich dużo, za to jego pracownicy otrzymywali mały procent od przerobu. Z każdego skoku połowę brał zarząd "Pruszkowa", a Masa jako kapitan około dwudziestu pięciu procent.
Czasy gangsterki wspomina z dumą, lubi pojawiać się w centrum uwagi jako "ten od mafii pruszkowskiej." Za to nie znosi nawet najmniejszej krytyki. Ulubioną obelgą Masy, którą chętnie obrzuca różne osoby jest "ciota". Nie był zadowolony z występu Roberta Więckiewicza, który wcielił się w jego rolę w serialu "Odwróceni". "Dlaczego mnie zagrał ten ciota, przecież ja jestem twardy i męski" - denerwował się. "Ciotą" nazwał również Sylwestra Latkowskiego, byłego redaktora naczelnego "Wprost", gdy ten nagrał go ukrytą kamerą. "Ciota" to także amerykański skruszony gangster, Lou Ferrante, obecnie prowadzący dokumentalnego serialu Discovery, w którym rozmawia z gangsterami z różnych stron świata. Masa oczywiście bardzo chętnie zgodził się na udział w odcinku poświęconym Polsce. Po jego emisji był wściekły.