Śledztwo
Sprawa była głośna i opisywana w mediach, m.in. w programie "997". Policja stwierdziła, że z domu Cygana zginęło złote, zdobione jajko. Media powiązały to później ze "Szczeliną Jeleniogórską". Do tej pory żadna historia "skarbowa" nie miała takiego wyraźnego powiązania ze współczesnymi czasami. Ale to jeszcze nie wszystko: znalazcy schowka mieli próbować kontaktować się z polskim rządem i żądać "znaleźnego". Jeśli historia byłaby zmyślona, kto ryzykowałby negocjacje z rządem dotyczące ujawnienia nieistniejącego miejsca? Przecież taka informacja zostałaby bardzo szybko zweryfikowana.
Wszystkie powyższe okoliczności wydały mi się na tyle intrygujące, że postanowiłem zająć się tematem i zgłębić szczegóły tajemnicy. W wielkiej plątaninie faktów i wydarzeń musiało tkwić ziarnko prawdy. Nie myliłem się. Śledztwo rozpocząłem od zebrania wszystkich możliwych materiałów prasowych i internetowych, które ukazały się na ten temat. Było tego sporo - w pierwszym etapie mojej pracy zebrałem około 70 przeróżnych pozycji bibliograficznych, głównie artykułów prasowych i książek. Przejrzałem także cierpliwie wpisy internetowe, bo choć podchodziłem do tego medium sceptycznie, to odnalazłem na forach internetowych wiele ciekawych wskazówek. Kiedy ten zbiór informacji zaczął rosnąć i puchnąć, zacząłem się obawiać, że nie będę w stanie połączyć ze sobą poszczególnych wątków.