Kamera - rywalka żony
Majewski przez jakiś czas prowadził nader rozrywkowe życie, imprezował, umawiał się z dziewczynami, uchodził za kobieciarza - nic dziwnego, że początkowo nie przypadł do gustu Zofii Nasierowskiej. Grzeczna dziewczynka z dobrego domu, zakochana w fotografii, nieco nieśmiała - a przy tym niezwykle utalentowana; bez problemu dostała się na Wydział Operatorski - skreśliła Majewskiego na wstępie.
- Przystojniak był, dobrze ubrany. Na początku w ogóle skreśliłam go z listy amantów, bo uważałam, że jest jakimś zarozumialcem, ale okazało się, że jest po prostu nieśmiały i zakompleksiony, chociaż sprawiał zupełnie odmienne wrażenie - śmiała się po latach. Kiedy zaczęli się spotykać, okazało się, że doskonale czują się w swoim towarzystwie. Pobrali się, założyli szczęśliwą rodzinę. - Jest coś prawdziwego w stwierdzeniu, że młodość mu się wyszumieć. Wyszumiałem się. Jedyną rywalką żony była kamera - mówił Majewski.