Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:06

Fantastyczne echa wojny

Fantastyczne echa wojnyŹródło: Inne
d4md9b1
d4md9b1

Po raz pierwszy na księgarskim rynku pojawiła się antologia opowiadań fantastycznych inspirowanych drugą wojną światową. Ich akcja albo toczy się podczas wojny, albo jest z nią w bezpośredni czy pośredni sposób związana. Autorzy uczestniczący w przedsięwzięciu potraktowali wojenne motywy z należytą powagą. Wspólną cechą większości z dwunastu utworów zamieszczonych w Deszczach niespokojnych, jest ich raczej pesymistyczna wymowa. Kolejnym charakterystycznym elementem tych opowiadań są liczne odniesienia i motywy metafizyczne. A to zbliża je bardziej w stronę dark fantasy i horroru niż klasycznej science fiction. Po lekturze całego tomu można wyciągnąć wniosek, że wojna kojarzy się dzisiejszym pisarzom z opętaniem człowieka przez demony i działaniami nadnaturalnych złych mocy. Bo dopiero taki punkt widzenia pozwala logicznie wytłumaczyć nieustanną skłonność człowieka do przelewania krwi bliźnich.

Jak konkretnie autorzy wykorzystują wojenne inspiracje? Jarosław Grzędowicz każe załodze niemieckiego U-boota płynąć do mitycznej Walhalli na spotkanie germańskich bogów („Wilcza zamieć”). Bohater Pawła Siedlara wędruje zaułkami krakowskiego Kazimierza, aż zostanie nawiedzony przez dybuka – żydowskiego ducha („Biurko z kaukaskiego orzecha”). O opętaniu opowiada też „Szkarłatna fala” Mai Lidii Kossakowskiej, gdzie amerykański żołnierz staje się demonem – obakemono – okrutnie mordującym japońskich żołnierzy na pacyficznej wyspie. W „Lazarecie” Mateusza Spychały dwaj powstańcy z getta spotykają ducha szalonego neurologa, który przed wojną eksperymentował z bólem. Wędrówki w przestrzeni i czasie odbywa dusza Frycka Musioła, śląskiego chłopaka wcielonego do Wehrmachtu, bohatera „Stille Nacht” Szczepana Twardocha. Z kolei w „Kołysce” Chojnackiego tajemniczy duch nawiedza poniemiecki dom we Włoszczowej, do którego wprowadzają się polscy osadnicy. Egzorcyzmy partyzanckiego księdza pozwalają odkryć zaskakującą
tajemnicę, którą ów dom skrywa. Niesamowitością tchną także krótkie teksty Eugeniusza Dębskiego („Odniemcy”) i Jerzego Rosia („Olaf i buty Gintera”).

Zbliżone do fantastyki naukowej jest natomiast opowiadanie „Sonderfuhrer” Szymona Kazimierskiego. Opisuje ono współczesne poszukiwania tajnego niemieckiego ośrodka naukowego z czasów wojny. Jednakże i tu działa metafizyka – bohater spotyka się we śnie z nieżyjącym tytułowym niemieckim oficerem. Najbardziej bliskie racjonalistycznemu duchowi (?!) science fiction są utwory: „Der Totenkopf” Tomasza Pacyńskiego, ukazujący śledztwo esesmana tropiącego spisek neandertalczyków, i „Mons 44” Marcina Wrońskiego, w którym Leni Riefenstahl zaprzęga swój talent do stworzenia filmu mającego przerazić sowieckich żołnierzy. Generalnie (to dobre słowo w odniesieniu do tematyki wojennej) opowiadania reprezentują solidne pisarskie rzemiosło. I to niezależnie, czy napisane zostały przez autorów uznanych i legitymujących się sporym dorobkiem, czy też przez tych, którzy dopiero stawiają swoje pierwsze czy drugie literackich kroki. Na kilka z tekstów warto jednak zwrócić szczególną uwagę.

„Biurko z kaukaskiego orzecha” Siedlara to bardzo wyważona, sprawnie napisana, refleksyjna proza. Bohater, polski chłopiec, wychowuje się w powojennym Krakowie, a ulubionym miejscem jego wędrówek jest Kazimierz. To miejsce przyciąga go zagadkową atmosferą i tajemnicą losu mieszkających to do niedawna ludzi. W latach młodzieńczych bohater emigruje za ocean, gdzie pracuje w firmach należących do Żydów, poznaje ich zwyczaje i życiową filozofię. Naród wybrany budzi w nim nieustającą fascynację. Po latach bohater wraca do Krakowa, aby skupować dzieła sztuki i stare meble. Tytułowe biurko staje się metafizycznym katalizatorem, który pomaga mu odkryć tragiczną historię żydowskiej rodziny w czasie wojny. Jak twierdzi stary żydowski handlarz mebli, stało się to dzięki dybukowi – duchowi zmarłego nagle mieszkańca Kazimierza, który wstąpił dawno temu w bohatera. A może wystarczyła do tego jego niezwykła wyobraźnia i dziecięca wrażliwość? Właśnie takie niedopowiedzenie: możliwość, ale nie konieczność,
zafunkcjonowania elementu fantastycznego, najbardziej pobudza intelektualnie i emocjonalnie podczas lektury.

d4md9b1

Zupełnie odmiennym, ale także interesującym, opowiadaniem jest „Sonderfuhrer” Kazimierskiego. Bohater kupuje na targu staroci dziennik niemieckiego naukowca Josta, traktujący o tajemniczych eksperymentach w czasie wojny. Trop wiedzie na mazurskie poligony. Skomplikowana technicznie próba dotarcia do zalanego ośrodka badawczego nie przyniosłaby rezultatu, gdyby nie wskazówki Josta przekazane bohaterowi podczas snu. Odkrycie prawdy o teleportacji niemieckich oddziałów i sprzętu podczas wojny, sprowadza współczesne niebezpieczeństwo na poszukiwaczy przygód. Na skali pomiędzy archeologicznymi awanturami Indiany Jonesa a niedzielnymi wyprawami paczki kolegów z wykrywaczem metali do lasu, przedstawionej historii jest bliżej do tych drugich. I może właśnie dlatego ma w sobie swoisty urok Ukazuje bowiem, jak blisko jest od naszej codzienności do wielkiej niewiadomej i do wielkiej historii.

d4md9b1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4md9b1

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj