Krnąbrna mniejszość
Pekin uważa Ujgurów, na równi z Tybetańczykami, za jedną z najbardziej krnąbrnych mniejszości. Ośmielają się wyznawać islam, buntują przeciw rządowi i uparcie odmawiają integrowania się z Hanami - ta rażąca niewdzięczność jest wprost niezrozumiała. Wszelkie zorganizowane formy religii stanowią zagrożenie jako potencjalne ogniska sprzeciwu wobec władzy. Zamiast zabraniać, postanowiono jednak kontrolować. W latach 50. XX wieku Partia założyła Chińskie Stowarzyszenie Islamskie, desygnujące imamów.
W ten prosty sposób miała wpływ na to, co mówi się w meczetach, do których zresztą zabroniono wchodzić osobom poniżej osiemnastego roku życia. Owej kontroli towarzyszyło wpompowanie w region niemałych pieniędzy, w ten sposób próbując stłumić niepokoje wśród Ujgurów. Miałoby to zapewne jakiś sens, gdyby głównymi beneficjentami tych środków nie zostali Hanowie, zawiadujący miejscową gospodarką. Tym zaś przede wszystkim zależy na eliminacji Ujgurów z życia gospodarczego w ich ojczyźnie.