Małżeństwo z Sonją - jak było naprawdę?
Andrzej Czyżewski, który wybrał i opracował tom listów pisarza, pyta we wstępie: "Czy z tego rozszerzonego obecnie zbioru listów można się dowiedzieć czegoś więcej o charakterze, pracy i sposobie życia znanego i budzącego wciąż zainteresowanie pisarza? Czy warto zagłębiać się w tę korespondencję? Zdecydowanie tak. Dla mnie samego, od lat usiłującego zgłębić koleje jego życia, charakter i sposób pracy, wiele wiadomości zawartych w nieznanych dotychczas listach było odkryciem i niespodzianką.
Przede wszystkim korespondencja z Jerzym Giedroyciem, ale i z niemieckim wydawcą doktorem J.C. Witschem, no i z Sonją. Ta ostatnia, prowadzona już po rozwodzie, do końca życia Marka, jest zaprzeczeniem tak chętnie rozpowszechnianych opowieści o burzliwym rozstaniu, awanturach, wzajemnych pretensjach i wymówkach. Wiedząc, że wtedy podstawowym problemem Sonji była postępująca nieuleczalna choroba jej ukochanego synka, Marek żywo się tym interesował, szczerze współczuł, starał się pomagać, radzić i w związku z tym okazywać Sonji czułość i troskę, jakiej wtedy bardzo potrzebowała".