Wiara na opak
Konfrontacja dwóch, tak odległych, kultur musi uwydatnić dzielące je różnice. To w gruncie rzeczy jeden z ciekawszych aspektów powieści Endo (co warte dodania: znacznie spłycony w ekranizacji autorstwa Scorsese). Bracia Sebastiao i Garrpe, którzy z czasem, w wyniku wzrastającego zagrożenia ze strony władz, zostają wreszcie rozdzieleni, wielokrotnie zastanawiają się, czy japońskie pojmowanie chrześcijaństwa jest bliskie stanowisku Rzymu. Dziwi ich choćby niemal obsesyjne zamiłowanie tutejszych wyznawców Chrystusa do wszelkiej maści przedmiotów: "Zarówno mieszkańcy Tomogi, jak i tutejsi chłopi męczą mnie ciągle prośbami o krzyżyki, medaliki i święte obrazki. Gdy im mówię, że wszystkie takie rzeczy zostawiłem na statku, robią bardzo smutne miny. Musiałem rozerwać swój różaniec i rozdać im po paciorku. Nie ma w tym niczego złego, że japońscy wierni otaczają czcią takie przedmioty, a jednak budzi się we mnie jakiś dziwny niepokój. Czy nie pojmują opacznie wiary?".