Walka z finansjerą
"Międzynarodowe rynki walut spanikowały, zamrożono możliwość dalszego zaciągania kredytów, Wall Street mocno się zachwiało, a Wielka Trójka - od której nikt już nie chciał kupować bestii pożerających niewyobrażalne ilości paliwa - stanęła na skraju przepaści."
Kierownictwo Wielkiej Trójki, do której zalicza się General Motors, Forda i Chryslera, przybyło do Waszyngtonu prosząc o dofinansowanie upadającego przemysłu.Panowie jednak ośmieszyli się, nie potrafiąc wyjaśnić Komisji Bankowej w jaki sposób zamierzają wydać dwadzieścia pięć miliardów dolarów, o które się pofatygowali do stolicy. Kierownicy zostali wyśmiani i wyrzuceni z pokoju. Kazano im wrócić za dwa tygodnie z gotowym planem.* Zasugerowano także, by nie przylatywali do Waszyngtonu firmowymi odrzutowcami, jak to miało miejsce tym razem, lecz by przyjechali samochodami.*