Chwiejna relacja z Ylenią
Ylenia studiowała na uniwersytecie King's School w Londynie. "Była świetna, miała doskonałe oceny i mówiła pięcioma czy sześcioma językami. [...] W 1986 roku, kiedy pojechaliśmy do Rosju na tournee od Leningradu do Moskwy, w ciągu miesiąca nauczyła się pisać cyrylicą i trochę mówić po rosyjsku" - pisze Al Bano. I dalej:
"Moja relacja z Ylenią była chwiejna, tak jak wszystkie relacje, które nie są oparte na codziennym kontakcie. Ona uczyła się w Rzymie, potem w Londynie, a jeszcze później chciała poznać Amerykę. [...] Miała tam przyjaciół i przyjaciółki".
Potem, gdy było już za późno, artysta żałował, że pozwolił córce wyjechać do Stanów.