Narodziny i dorastanie Ylenii
"Pamiętam dzień, w którym mogłem przytulić po raz pierwszy moją córkę. Jechałem chyba z tysiąc kilometrów samochodem, aby zdążyć na czas narodzin, bo chociaż Romina była przekonana, że urodzi właśnie 13 grudnia, Ylenia przyszła na świat w listopadzie" - pisze Al Bano.
Przy okazji wokalista zauważa, że nie udało mu się wychowywanie dzieci w wierze katolickiej. Dzieci Al Bano wybrały inne "formy duchowości", za co wini żonę, która początkowo podzielała jego "religijną wizję życia", ale później została buddystką.
W kolejnych rozdziałach książki Al Bano pisze obszernie na temat zaginięcia pierworodnej córki, choć zaznacza, że żaden ojciec nie chciałby nigdy o czymś takim opowiadać. W 1993 roku 23-letnia Ylenia wyjechała do Stanów Zjednoczonych. "Tego roku w lipcu wszyscy pojechaliśmy w podróż do USA, ostatnią, jaką odbyliśmy razem z całą rodziną przed tragedią" - czytamy. Artysta wspomina, że przemierzali trasę od Los Angeles aż do Nowego Orleanu, gdzie później zniknęła jego córka...