Co to w ogóle jest Arktyka?
Syberia udowodniła Golachowskiemu, że po pierwsze każdy dzień niespędzony w podróży to dzień stracony, a po drugie, że najlepiej będzie się czuł tam, gdzie jest dziko i zimno. A trudno o bardziej dzikie, zimne i oddalone od ludzi miejsce, niż biegun. Ale tak naprawdę gdzie dokładnie zaczyna się najdalszy z lądów, w starożytności zwany też Ultima Thule, czyli ostatni świat? Pozornie Arktykę, czyli dosłownie Krainę Niedźwiedzia, łatwo zlokalizować: jest tam, gdzie jest biegun północny, który otacza Ocean Arktyczny, do tego północne krańce Europy, Azji i Ameryki Północnej plus oczywiście wyspy, w tym Grenlandia, największa z nich.
Nie jest jednak wcale takie oczywiste, gdzie na południu kończy się Arktyka, a zaczyna strefa umiarkowana. Wprawdzie można uznać, że Arktyka to cały teren, który znajduje się za północnym kręgiem polarnym (krąg polarny wyznacza granicę polarnego dnia i polarnej nocy, co oznacza, że w tej strefie przynajmniej przez dobę w ciągu roku słońce w ogóle nie zachodzi i przynajmniej przez jedną dobę nie wstaje). Ale biologicznie ta granica nie ma sensu: w granicach kręgu polarnego znajdują się obszary o różnych klimatach, dlatego przyjmuje się, że Arktyka kończy się tam, gdzie można wyznaczyć linię izotermy +10 stopni Celsjusza, czyli średniej temperatury lata - na południe od tej linii jest cieplej, na północ - zimniej.