Nie przestałem Pani kochać, ale wziąłem ślub z inną
Kilka miesięcy później Sabina napisała do Dzierżyńskiego: "Powiedziano mi, iż Pan się ożenił. Czekam na odpowiedź: czy to prawda". Feliks odpisał: "Nie jestem tchórzem. Nie chcę i nie mogę zapomnieć przeszłości i nie wstydzę się tego, com popełnił (...) Wiedziałem, że doniosą Pani zaraz".
Bez namysłu, bez słów miłości, bez kochania ożeniłem się i bez słowa poddałem się woli tej, która pomagała mi w pracy (...) Ja ani na chwilę nie przestałem kochać - Pani" - przekonywał niedawną kochankę w kolejnym liście.
Tymczasem jego żona - Zofia Muszkat - była już w ciąży. Dwa tygodnie po ślubie Dzierżyński wysłał żonę z konspiracyjnymi materiałami do Warszawy. Było to ich ostatnie spotkanie przed ośmioletnią rozłąką. Ona, aresztowana, w więzieniu urodziła syna Jana, którego wziął na wychowanie jej stryj.