Samobójstwo jednej z sióstr zakochanych w Dzierżyńskim
Od 1905 roku prowadzili z Sabiną burzliwą korespondencję. Skupiony na starszej siostrze Dzierżyński, nie zwracał uwagi na Michalinę. Nieszczęśliwa miłość doprowadziła ją w 1909 r. do samobójstwa przez zażycie cyjanku. W pożegnalnym liście do siostry napisała:
"Nie męcz się. Żyj spokojnie, bo nie chcę, by myśl o mnie zatruwała (...) Zrób Józka szczęśliwym, bądź nią sama".
Sabina miotana silnymi emocjami postanowiła rozluźnić związek z Dzierżyńskim, który w tym okresie działał w Krakowie, zapewniając ją wciąż o swym niegasnącym uczuciu. W rzeczywistości było nieco inaczej...