Miłość
W miarę dorastania przed chłopakiem pojawił się kolejny problem: dziewczyny. Jako "nie-Aryjczyk" nie miał prawa związać się z niemiecką kobietą. Zaczął spotykać się z Gretchen, dziewczyną sprzeciwiającą się nazistowskiej wizji kobiety jako żony, gospodyni domowej i matki dzieci czystej krwi. Ich pierwsze randki odbywały się potajemnie wieczorami. Trwała już wojna i po ulicach krążyły patrole służby bezpieczeństwa. Jeden z nich przyłapał raz Hansa pod domem, ale poświadczył za niego znajomy policjant z dzielnicy.
Bertha, podobająca się wielu mężczyznom, miała szansę na ułożenie sobie życia z Maxem, pracownikiem kuchni z jej szpitala. Rozdzieliły ich jednak poglądy polityczne: Max był zwolennikiem Hitlera, a ona przyznała mu się, że nigdy nie głosowała na NSDAP. Argumenty o tym, jak wiele "wódz" zrobił dla Niemiec, zbyła tym, że zawdzięcza mu wyłącznie stratę pracy.