Jak sobie poradzić z nudą bez internetu?
Jednym z największych problemów, jakie napotkała w czasie półrocznego cyfrowego detoksu rodzina Maushart była nuda i próby jej zwalczenia. Sama autorka "E-migrantów" szczególnie dotkliwie przeżyła rozstanie ze swoim ukochanym iPhone'em. Maushart przytacza w książce inne beznadziejne przypadki - przykładem Galen Gruman z "Computerworld", który boi się podziemnych tuneli i przejść. Nie dlatego, że cierpi na klaustrofobię, ale z obawy przed utratą zasięgu.
Dziennikarka opisuje w książce swoją "infożądzę" (permanentną potrzebę wchłaniania wciąż nowych informacji), zespół nagłego odstawienia gadżetu, nasz zbiorowy lęk o byciu poza zasięgiem czy "wibracje fantomowe", których doświadcza coraz więcej użytkowników telefonów ("słyszymy" sygnał nowej, nieistniejącej wiadomości).
Wiele lat temu schowany w lesie Thoreau ostrzegał, abyśmy nie stali się "narzędziami własnych narzędzi". To autor "Walden" pisał również, że trawimy życie na drobiazgach, co Maushart komentuje w swoim stylu: "Ciekawe, co facet, który tradycyjną pocztę uważał za frywolną, powiedziałby o iPhonie?".