Pierwsze dwa tygodnie eksperymentu - bez prądu
Pierwsze dwa tygodnie Eksperymentu było radykalnym wstępem do półrocznego cyfrowego detoksu. Maushart na 14 dni odcięła swoją rodzinę nie tylko od nowych mediów, ale także oświetlenia i urządzeń AGD. Dlaczego? "Jeżeli chcemy zanurzyć się w basenie pełnym zimnej wody, na pewno lepiej jest wskoczyć do niego od razu, choćby za cenę utraty oddechu, niż męczyć się kawałek po kawałku".
W rozdziale "Nastają ciemności" autorka opisuje szczegółowo m.in. wynoszenie telewizorów, chowanie laptopów, odłączanie i pakowanie ładowarek do licznej kolekcji "cyfrowego chłamu": telefonów komórkowych, konsoli Nintendo DS., PS/3, iPoda, dwóch archaicznych Game Boyów, kilku przenośnych dysków czy aparatu cyfrowego.
Opisując pierwsze dwa pozbawione prądu tygodnie, Maushart pisze m.in. o trudach życia bez klimatyzacji w czterdziestostopniowych upałach, rodzinnych kolacjach przy świecach, ręcznym praniu i zmywaniu czy o organizowaniu czasu bez telefonu komórkowego.