Bliskie spotkania z górami lodowymi
Zazwyczaj to się udawało, jednak w przypadku rejsu HMS Warspite, zwodowanego w 1965 roku trzeciego brytyjskiego okrętu podwodnego o napędzie atomowym, coś poszło nie tak. Albo dowódca echo II, którego tropili 9 października 1968 roku, chciał przeprowadzić niepełny zwrot, albo po prostu wyłączył turbinę, by wymienić wał napędowy - tego się zapewne nigdy nie dowiemy. Faktem jest, że owa turbina stanęła.
Dowódca Warspite uznał, że to wstęp do "szalonego Iwana", wykonał więc skręt zakładając, że idzie w ślad za radzieckim okrętem. Zwrot przez lewą burtę zaowocował tym, że brytyjski okręt zahaczył wrogą jednostkę od spodu. Śruby echo II wbiły się w kiosk i łopatki Warspite'a tnąc cienkie poszycie. Brytyjski okręt obrócił się gwałtowanie na prawą burtę, zaś rosyjski dowódca natychmiast wydał rozkaz wynurzenia. Warspite znów zahaczył o spód echo II, wskutek czego przechylił się 67 stopni na burtę i niebezpiecznie zaczął się chylić w stronę rufy, co byłoby początkiem końca jego zimnowojennej epopei.