"Mogę polecić każdemu usługi Gestapo"
Orężem, bez którego nie może się obyć żaden radykalny kontestator, jest zdaniem Hitchensa zdolność do śmiechu, a właściwie jednej z jego odmian. Jak czytamy: "inne wyższe ssaki (...) mogą mieć skłonności do zabawy (...), lecz nie znają ironii". To właśnie umysł ironiczny stanowi nierzadko gwarancję przetrwania w trudnych, nieludzkich wręcz warunkach: "Podobno Freud uwięziony w Wiedniu po Anschlussie, poprosił nazistów o eskortę, by mógł bezpiecznie opuścić miasto. Zgodzili się pod warunkiem, że podpisze oświadczenie, iż był dobrze traktowany. Spytał, czy może dodać jedno zdanie od siebie po czym, ku ich zdumieniu i radości, napisał: 'Całym sercem mogę każdemu polecić usługi Gestapo'".
Hitchens zadaje kłam przekonaniu, że wielcy kontestatorzy są zazwyczaj ludźmi śmiertelnie poważnymi: "Cromwell nakazał wszakże swoich purytańskim bojownikom: 'wierzcie w Boga i dbajcie, by proch nie zamókł', co samo w sobie jest dość dowcipne. Natomiast Tom Lehrer (amerykański piosenkarz, satyryk i naukowiec - przyp. MW) przestał śpiewać w dniu, w którym Henry Kissinger otrzymał Pokojową nagrodę Nobla, twierdząc, że 'satyra umarła'".