Kapitulacja Francji i wiara w "wyspiarzy"
Francja poddała się Hitlerowi. Bohater pierwszej wojny, marszałek Petain, utworzył rząd kolaboracyjny w Vichy. Dla wychowanego na opowieściach o mężnych Francuzach Andrzeja był to wstrząs. Pozostało gorąco wierzyć w niezwyciężoność "wyspiarzy", czyli Anglików. Niemiecka propaganda sławiła zwycięstwa Wehrmachtu na wszystkich frontach, wzmagając poczucie beznadziei. "Gdy spytałem ojca, gdzie teraz znajduje się front, odpowiedział: podczas wojny totalnej front jest wszędzie: na ziemi, niebie i w morzu". Autor notuje wzrost zainteresowania listą volksdeutschów oraz eskalację prześladowań Żydów. To w tamtym okresie w Warszawie i Krakowie zaczęto przywracać odosobnione murem getta, strzeżone przez uzbrojonych esesmanów. W 1942 roku stało się jasne, że sojusz Niemiec i Rosji dobiegł końca. Propaganda niemiecka dostarczała dowodów niepowstrzymanego pochodu swej armii na Wschód.
Wielka światowa polityka splata się w tej opowieści z wydarzeniami z najbliższego planu. Niezwyciężona armia dociera do Moskwy, a tymczasem w Makowie rozstrzelano listonosza (ponoć posiadał odbiornik radiowy - i nie dość, że słuchał na nim zakazanych audycji BBC, to jeszcze udostępniał ich treść innym). Trzynastoletni Andrzej odbierze pierwszą lekcję odpowiedzialności, gdy młodzieńcza paplanina o rychłej porażce Niemców ściągnie mu na głowę groźbę karnego zesłania do obozu pracy. Niedługo po tym ojciec chłopca umrze w wyniku wylewu.