"Namiastka życia to dla niej nie było życie"
Artystkę, której marzeniem było śpiewanie, a nie bycie popularnym.
Oczywiście, Cesaria tak samo śpiewała przy stole (jeśli tylko miała na to ochotę) i na dużej scenie. Tego się nie da wykreować. Kto normalny, poza Milesem Davisem, który stawał tyłem do publiczności (choć wynikało to z innych przyczyn), przerywa koncert i siada przy stoliku, aby zapalić papierosa albo pyta pianisty o to, jaka jest następna piosenka. Wszyscy się pilnują i myślą o tym, jak wyglądają albo jak zostanie ich odczytane zostanie ich zachowanie. Jej to nie obchodziło.