Cudowny chłopiec
Anonimowość Fingera nie oznaczała jednak mniejszego wkładu. Scenarzysta wciąż pracował za trzech, wymyślając fabuły kolejnych komiksów i kreując kultowe postaci. Pierwszym problemem po sprzedaży praw Batmana był brak sensownej historii tłumaczącej, co stało się w życiu Bruce'a Wayne'a, że zdecydował się przebrać za nietoperza i walczyć ze zbrodnią. Opowieść o małym chłopcu, obserwującym śmierć swoich rodziców wymyślił oczywiście Finger. Nobleman pisze: "Wcześniej postaci z komiksów czyniły dobro, bo taki się po prostu rodziły. Bill jako pierwszy dał bohaterowi psychologiczny motyw do wypowiedzenia wojny przestępcom - to przez swoją wściekłość i żal Batman zmienił się w superbohatera".
Wielkim sukcesem okazał się także Robin - nastoletni pomocnik Batmana. Pisząc swoje scenariusze Finger zauważył, że Mroczny Rycerz "nie ma do kogo się odezwać". Poboczna postać ułatwiłaby mu prowadzenie fabuły. I nieco skomplikowała, prosty jeszcze wtedy, świat Batmana. "Cudowny chłopiec" (Boy-Wonder) Dick Grayson zadebiutował w 38. numerze "Detective Comics" w kwietniu 1940 roku. I od razu zdobył sobie wielką popularność. "Do tej pory dzieci marzyły, że zostaną Batmanem dopiero, gdy dorosną; teraz mogły stać się Robinem już od zaraz".
Na obrazku: pierwsza wersja Bat-Mana autorstwa Boba Kane'a