Jan Jakub Kolski
WP.PL: Bohaterka "Egzaminu..." ma w sobie dużo z Lolity. Jest młoda, piękna, tajemnicza, zmysłowa, seksualnie wyzwolona. Potrafi okręcić sobie wokół palca dojrzałego mężczyznę. To dość kontrowersyjne. Nie bał się Pan oskarżeń o przekraczanie dozwolonych granic?
Jan Jakub Kolski: Bez strachu nie ma twórczości ani... odwagi. W mojej książce nawet się nie przybliżam do granicy, którą wyznacza internet. Przecież Pani wie, co tam można znaleźć i czego się używa. Moją książka jest przy tym niewinną zabawką. Poza tym odwaga ostatnio bardzo potaniała i chińską podróbkę można dostać za grosze.