Pogrążyły go finanse
Na domiar złego, romanse Kuhna stawały się tajemnicą poliszynela. Niebawem wyszło na jaw, że swoim zachciankom dawał upust pełnymi garściami czerpiąc z partyjnej kasy. Dzięki pierwszej poprawce do konstytucji, mógł bezkarnie wykrzykiwać najbardziej wierutne brednie i czynił to zresztą z uporem godnym lepszej sprawy. Kwestie finansowe były dlań jednak o wiele niebezpieczniejsze. Zarobkom Kuhna przyjrzeli się burmistrz Nowego Jorku, Fiorello La Guardia i prokurator okręgowy Thomas Dewey.
Z radością przyjęli oni słowa byłego pracodawcy Fritza, jakoby obecny Bundesfuhrer skłamał w sprawie swojej niekaralności podczas starań o obywatelstwo. 25 maja 1939 roku wydano nakaz aresztowania Kuhna pod zarzutem defraudacji z kont bankowych Bundu blisko 15 000 dolarów. W sumie uzbierały się cztery zarzuty kradzieży drugiego stopnia, i dwa stopnia trzeciego, za fałszowanie wpisów w księgach rachunkowych.