Żydowska inkwizycja
Przyjaciele Nowych Niemiec byli w stanie permanentnego chaosu i kryzysu. Fritz wstąpił w ich szeregi na kilka tygodni przed otrzymaniem amerykańskiego obywatelstwa. Wreszcie miał swój cel, stający się główną ideą w dość nudnym życiu tego grubaska, noszącego potężne okulary na nalanej twarzy. Rok później był już szefem lokalnego oddziału Przyjaciół Nowych Niemiec, by niebawem został przywódcą całego regionu. Zainspirowani Hitlerjugend, opracowali zajęcia dla niemiecko-amerykańskich dzieci, gdzie, podczas musztr i marszów, pociechy wpatrywały się z uwielbieniem w sztandary ze swastykami, powiewające obok tradycyjnych Stars and Stripes.
O Przyjaciołach zaczęło być na tyle głośno, że zaczęli im się przyglądać kongresmeni żydowskiego pochodzenia, z niejakim Dicksteinem na czele. Wraz z Johnem McCormackiem powołał on Specjalną Komisję ds. Działalności Amerykańskiej, nie bez powodu nazywaną żydowską inkwizycją.