Aktor zaszufladkowany
Choć po ukończeniu studiów Cybulski spełniał się jako twórca słynnego studenckiego teatrzyku Bim-Bom, brakowało mu pracy z kamerą. Filmowy debiut Cybulskiego to rok 1955 i "Pokolenie" Andrzeja Wajdy, ale dopiero nakręcony trzy lata później "Popiół i diament" stał się dla niego prawdziwą przepustką do kariery. Przepustką, która z czasem zaczęła mu jednak bardzo ciążyć. Maciek Chełmicki dla wielu stał się postacią kultową, idolem utożsamianym ze Zbyszkiem. Ta rola wzniosła Cybulskiego na wyżyny popularności, ale i zaszufladkowała go na resztę kariery.
"Myślę, że ten film podarował polskiej kinematografii aktorski diament, z którym nie bardzo wiedziała, co zrobić. [...] Dlaczego nie pisano dla niego scenariuszy, osadzano w błahych epizodach, nierzadko z myślą o doklejeniu nazwiska reżysera do jego sukcesu?" - zastanawia się w rozmowie z Mariolą Pryzwan Andrzej Wajda. Podobne słowa wypowiada także Elżbieta Chwalibóg-Cybulska, żona aktora: "'Popiół i diament' związał Zbyszkowi ręce - wszystko porównywano z tym filmem. Zupełnie nie wiem dlaczego. Potem już sam Zbyszek nie wiedział, czego od niego chcą. Zaczął się okres niedobranych ról i złych filmów".