''Trochę ukraść''
Jednym z charakterystycznych elementów wprowadzonych przez Mobutu Sese Seko Kuku Ngbendu wa za Banga ("Wszechpotężny wojownik, który kroczy do podboju do podboju, zostawiając za sobą ogień") do życia codziennego Zairu (dzisiaj Demokratyczna Republika Konga) był tzw. Artykuł 15. Dyktator przedstawił jego treść na zjeździe partyjnym w 1990 roku i odnosił się on do stwierdzenia, że właściwie nie ma nic złego w tym, by "trochę ukraść". Mobutu Sese Seko nie określił znaczenia słowa "trochę", co w praktyce umożliwiało możnowładcom bezprawne zagarnianie wszystkiego, co tylko chcieli.
"W latach dziewięćdziesiątych Artykuł 15 stanowił podstawę bytu biednych i bogatych, ludzi na stanowiskach i tych, którzy o stanowiskach tylko marzyli." Łapówkarstwo w każdej możliwej dziedzinie czy żądanie okupu od kierowców przejeżdżających przez skrzyżowanie stały się codziennością. "Ten darwinowski ekosystem powszechnego rabunku istnieje w DRK do dziś". Co więcej, dziś biały Europejczyk, przyjeżdżając do Gomy, (...) nagle rozumie, że są na świecie miejsca, gdzie wszystkie mechanizmy obrony, które my, biali, żyjący w dostatku ludzie przyjmujemy za oczywiste, okazują się zawodne." Europejski paszport, numer PESEL, REGON, pełne konto, karty kredytowe i ubezpieczenie w Gomie (miasto na Wschodzie kraju) po prostu "nie działają" i nie są żadnym gwarantem bezpieczeństwa.