Akt oskarżenia
Od kolejnych spotkań z pedofilem Cathy uchroniła... utrata pracy przez jej matkę. Kobieta popadła wówczas w zupełny marazm. Zaczęła mieć problemy z używkami, paliła dużo marihuany, wreszcie popadła w konflikt z prawem, a dziewczynkę odebrali matce pracownicy opieki społecznej.
W tym momencie książka na jakiś czas zmienia się w akt oskarżenia przeciwko Wielkiej Brytanii lat 70. Zdaniem autorki, zabranie jej pod opiekę zastępczą przeprowadzone było niechlujnie i "na szybko". "Bez względu na to przed czym próbowali mnie uratować w domu, wieźli mnie na spotkanie czegoś znacznie gorszego" - pisze Wilson w "Byłam żoną seryjnego mordercy".
Dom zastępczy był w istocie sierocińcem prowadzonym jedynie dla pieniędzy. A Cathy po raz kolejny spotkała krzywda ze strony dorosłego - jeden z opiekunów molestował ją seksualnie.
Na zdjęciu: kościół w którym Tobin ukrył ciało Angeliki Kluk