Życie prywatne esesmanów w Auschwitz. Wstrząsające relacje nastoletnich Polek, które pracowały dla nazistów
Nazistowscy oprawcy ukazani z nieznanej perspektywy
Życie prywatne esesmanów w Auschwitz. Wstrząsające relacje nastoletnich Polek, które pracowały dla nazistów
"W domu był ideałem. Dzieci kochał. W ich pokoju lubił kłaść się z nimi na kanapie. Całował je, pieścił i pięknie do nich przemawiał. Za progiem domu całkowicie się odmieniał" - wspomina Rudolfa Hoessa, komendanta obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, Polka, która - jak wiele jej rówieśniczek - w wieku 16 lat rozpoczęła pracę w domach zajętych przez oficerów SS i ich rodziny.
"Dla mnie najnieprzyjemniejszą pracą było czyszczenie butów Franka. Śmierdziały mi one trupami" - mówi inna z dziewczyn o swoim ówczesnym pracodawcy. "W domu był najlepszym człowiekiem. Swoje dzieci kochał szalenie" - opowiada kolejna o Palitzschu, najbardziej bezwzględnym sadyście i mordercy w całym obozie.
Wstrząsające, pełne nieznanych wcześniej faktów i sekretów na temat życia rodzinnego esesmanów, wspomnienia i świadectwa kilkunastoletnich Polek oddanych na służbę hitlerowskim oficerom zostały zebrane w książce "Życie prywatne esesmanów w Auschwitz" (Wyd. Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu).