Mallory - zabawka pięknych dam?
Gondowicz pisze o zdjęciu z lat studiów, na którym Mallory, "piękny jak młody bóg, siedzi nago na stole twarzą do aparatu, trzymając się za stopy". Trudno się dziwić, że ten "śliczny, bystry chłopiec stał się ozdobą ekskluzywnego kręgu, który uprawiał kult piękna, a w jego ramach związki miłosne każdego z każdym".
Autor "Ducha opowieści" dodaje, że Mallory "zaznał zwykłego losu zabawek pięknych dam", wspomina także o jego przygodach homoseksualnych. Po powrocie z Alp "zmienił orientację na rzecz przyszłej żony, Ruth Turner. Miał z nią trójkę dzieci, lecz Archer ani wspomni, że Conrad Anker znalazł na Evereście przy zwłokach listy miłosne do i od Stelli Cobden-Sanderson, poznanej w Stanach rudej sufrażystki".