Trwanie przy starej tradycji
Samarytanie nie określają się mianem Żydów, raczej nazywają się Hebrajczykami, Izraelitami. Przypisywali sobie trwanie przy starej tradycji, porzuconej przez Żydów. Szczególną antypatią darzyli króla Dawida, świątynię w Jerozolimie nazywając bezbożną innowacją. Gdy Aleksander Wielki walczył z Żydami, samarytanie byli w jego szeregach, gdy Żydów poparł - musiał walczyć i z samarytanami.
Samarytanie uniknęli losu Żydów z 70 roku, gdy Rzymianie pustoszyli Jerozolimę, uniknęli również masakr z lat 30. II wieku. Wspólnota rozkwitała pod nieobecność dawnych rywali, przynajmniej do czasu podboju przez Arabów. Samarytanie zaczęli wówczas masowo przechodzić na islam i ich społeczność coraz bardziej się kurczyła. Do dziś odrzucają wszystkie żydowskie tradycje, które rozwinęły się po spisaniu Tory. Nie chodzą w jarmułkach, bo Pismo nie nakazuje wprost noszenia nakrycia głowy. Tora nakazuje składać ofiarę z baranka i skrapiać progi krwią? Czynią więc to. Nie obchodzą Purim i Chanuki, nie godzą się na unieważnianie czy łagodzenie nakazów Tory.