Znikająca mozaika religii i narodów
Wędrując po zgliszczach dawnych wierzeń
Bliskowschodnia mozaika religii i narodów, stanowiąca zarazem pomnik historii regionu, powoli obraca się w gruzy. Nasze pokolenie może należeć do ostatnich, którym było dane poznawać wyznania Bliskiego Wschodu jeszcze w ich ojczyźnie. W obliczu ekspansji głównych religii te mniejsze wycofały się, szukając schronienia na bagnach, w pustyni, górach i odległych wioskach.
Bliskowschodnia mozaika religii i narodów, stanowiąca zarazem pomnik historii regionu, powoli obraca się w gruzy. Nasze pokolenie może należeć do ostatnich, którym było dane poznawać wyznania Bliskiego Wschodu jeszcze w ich ojczyźnie. W obliczu ekspansji głównych religii te mniejsze wycofały się, szukając schronienia na bagnach, w pustyni, górach i odległych wioskach.
Tam właśnie poszukiwał ich Gerard Russell , autor książki "Spadkobiercy zapomnianych królestw" , podróżując po Bliskim Wschodzie jako dyplomata. Zastanawiał się, czym są, skąd się wywodzą i jak udało im się przetrwać, znosząc przez czternaście wieków dyskryminację prawną, ucisk i zagrożenie. A przy tym zadawał sobie pytanie, na czym polega przynależność do konkretnej wspólnoty i co jest istotą jej tajemnicy?