Nie wolno bić żony? Skandal!
W antologii zmieściły się reportaże historyczne (np. tekst Tadeusza Staniewskiego o strajku dzieci we Wrześni) , reportaże, które mają pokazać, że świat jest inny niż myślimy czy - jak to określa Szczygieł - "reportaże ze zdumienia":
"Przykładem może być tekst Stefana Bryły, architekta, budowniczego przedwojennych wysokościowców, który na początku lat 20. pisał o Ameryce. Był zdumiony działaniem samoobsługowej apteki, nie mógł uwierzyć, że można coś kupić w automacie. Teodor Tomasz Jeż (na zdj.), czyli kryjący się pod tym pseudonimem Zygmunt Miłkowski, ojciec endecji, ze zdumieniem donosił w 1902 roku rodakom, że w Ameryce nie wolno bić żony, można za to trafić do więzienia. A nawet, co przechodziło już pojęcie autora, można zostać ukaranym za słowne znieważenie połowicy".
Szczygieł jako autor antologii najbardziej dumny jest z tego, że dzięki temu zbiorowi możemy "dotknąć tego, czym żyli ludzie dekady temu, co ich wzburzało, bulwersowało".