Zapiski starego świntucha
jeśli naprawdę chcecie się czegoś nauczyć, to nie czytajcie Marksa – to bardzo, ale to bardzo zaschłe gówno. o jedno was proszę: uczcie się duszy. Marks to czołgi na ulicach Pragi. nie dajcie się złapać w ten sam sposób. czytajcie po pierwsze Celine’a – najlepszego pisarza od 2000 lat. OBCY Camusa też, rzecz jasna, musi się w tym znaleźć, tak jak ZBRODNIA I KARA . BRACIA KARAMAZOW . wszystko Kafki . wszystkie utwory nie
znanego nikomu pisarza o nazwisku John Fante . opowiadania Turgieniewa . unikajcie Faulknera , Szekspira , a w szczególności George’a Bernarda Shawa – najbardziej nadętego fantasty wszech czasów, najbardziej wydętego kutasa o niewyobrażalnych wręcz koneksjach politycznych i literackich.
Bukowski uniknął pójścia na front II wojny światowej z powodu zakwestionowania jego zdrowia już wówczas nadwerężonego przez pijaństwo. Zdarzało mu się trafiać do aresztów, głównie za burdy, ale i za fałszerstwo. Czas dzielił pomiędzy podróże po kraju, pobyty w szpitalach, więzieniach i burdelach.