Pytania bez odpowiedz
Komentujący wydarzenia na Majdanie pod koniec stycznia 2014 roku są przerażeni wizją wojny domowej. Tymczasem Mucha zauważa coś jeszcze: pozwolono na spalenie autobusów pod stadionem Dynama, a "dzikie harce" trwały kilkanaście godzin. Opanowanie takich zamieszek w Polsce trwałoby góra 20 minut, trudno uwierzyć, że służby porządkowe na Ukrainie są tak niezdarne, zwłaszcza, że Berkut był specjalnie szkolony przed Euro 2012 do tłumienia tego typu zajść. A jednak coś jest nie tak. "W każdym kraju Europy Zachodniej (...) wydarzenia podobne do wczorajszych skutkują natychmiastową pacyfikacją demonstracji. Tu nie. Wciąż tylko huki, petardy, kamienie i woda (...). Wszystko to bardzo dziwne. Dlaczego władze nie odłączą prądu i wody w całym kwartale z Majdanem? Dlaczego pozwalają koordynować protest z olbrzymiej sceny? Dlaczego ich działania wyglądają na celowo sabotowane i zmierzające do eskalacji wydarzeń?".